Dobre intencje nie zawsze bywają doceniane. Przekonali się o tym strażnicy miejscy, którzy podjęli interwencję wobec nieprzytomnego mężczyzny leżącego na klatce schodowej.
Tuż przed godziną 22.00 12 stycznia strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie, że na klatce jednego z bloków przy ul. Kasprowicza leży jakiś człowiek. Podjęto interwencję. Młody mężczyzna leżał na schodach niedaleko wyjścia z budynku. Nie reagował na bodźce. W pewnej chwili, gdy strażnik chciał sprawdzić czy mężczyzna oddycha, ten nagle otworzył oczy i próbował kopnąć strażnika w twarz. Mimo, że funkcjonariusz uchylił się, został kilka razy kopnięty w brzuch i nogi. Mężczyzna był bardzo agresywny, został obezwładniony. Po uspokojeniu młodego człowieka wezwano patrol policji i przewieziono furiata do Komendy Rejonowej Policji. 24-latek został zatrzymany przez policję.