W niedzielę 3 listopada zmotoryzowany patrol straży miejskiej kontrolując rejon ulic Reymonta i Kochanowskiego zauważył dziwnie zachowującą się kobietę.
Pani wbiegała pod nadjeżdżające samochody. Funkcjonariusze z uwagi na grożące kobiecie niebezpieczeństwo natychmiast przystąpili do interwencji. Po bezpiecznym przeprowadzeniu na chodnik, kobieta ze łzami w oczach oświadczyła, że jest samotna, choruje i się zgubiła. Strażnicy zauważyli, że jest pod wpływem silnych emocji oraz stresu. Z uwagi na zdrowie i życie kobiety, wezwano pogotowie ratunkowe. Przybyły na miejsce zespół ratunkowy podjął decyzję o przewiezieniu jej do szpitala.