Żarty osób nietrzeźwych bywają zabawne tylko dla nich samych. Po wytrzeźwieniu dowcipnisie sami przestają rozumieć co w nich było śmiesznego. Tak będzie zapewne z pewnym mieszkańcem stolicy ujętym przez strażników miejskich na Bielanach.
Minęła już północ z niedzieli na poniedziałek 29 lipca, gdy strażnicy miejscy patrolujący Bielany usłyszeli hałas za jednym z budynków przy ul. Szegedyńskiej. Gdy tam pobiegli zobaczyli mężczyznę wyrywającego tablicę rejestracyjną z zaparkowanego i zamkniętego volkswagena. Mężczyzna został ujęty. Jak oświadczył zerwał tablice rejestracyjne z obcego pojazdu „dla żartu”. Strażnicy miejscy wezwali patrol policji. Ponieważ mężczyzna był nietrzeźwy został przewieziony do SODON. Kiedy alkohol z niego wyparuje będzie musiał wytłumaczyć policjantom co zabawnego było w jego zachowaniu. Jemu samemu raczej do śmiechu nie będzie.