Bardzo kwaśną minę miał pewien 13-latek z Bielan, który budząc się rankiem 8 maja zobaczył przed sobą policjanta i strażnika miejskiego. Funkcjonariusze odwiedzili nieletniego by na polecenie sądu umieścić chłopaka w placówce opiekuńczej.
Wspólne patrole straży miejskiej i policji prowadzą połączone działania we wszystkich dzielnicach stolicy. Jedną z ich form są mieszane patrole szkolne składające się ze strażników i policjanta. Taki właśnie patrol kwadrans po 8.00 odwiedził jedno z mieszkań na Bielanach. Drzwi otworzyła funkcjonariuszom kobieta, która właśnie wychodziła do pracy. Zapytana o syna wskazała jeden z pokoi. Gdy funkcjonariusze tam weszli nastolatek jeszcze spał. Obudzony dowiedział się, że funkcjonariusze nie wpadli do niego z koleżeńską wizytą, ale wykonują postanowienie sądu o umieszczeniu chłopca w Pogotowiu Opiekuńczym. Nieletni został przewieziony do Komendy Rejonowej Policji.