Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego pełniący służbę w nocy 6 marca około godz. 1 otrzymali zgłoszenie, że z jednego z budynków przy ul. Szegedyńskiej ktoś wyrzuca ciężkie przedmioty.

Funkcjonariusze zastali na miejscu leżący na schodach rozbity telewizor. Mężczyzna zgłaszający poinformował, że ktoś wyrzucił urządzenie w chwili, gdy wychodził z budynku. Telewizor spadł tuż obok. Podczas rozmowy z ze zgłaszającym strażnicy miejscy usłyszeli awanturę na jednym z wyższych pięter. Słychać było niecenzuralne krzyki i tłuczenie szkła. Funkcjonariusze weszli na klatkę schodową, gdzie zobaczyli ślady krwi prowadzące do windy. Wewnątrz dźwigu znajdowało się rozbite lustro. Gdy strażnicy zeszli na dół zobaczyli wychodzącego z klatki mężczyznę, który idąc uderzał w zaparkowane samochody. W jednym z nich silnym uderzeniem urwał lusterko. Mężczyzna nie zareagował na polecenie zatrzymania się i udał się w stronę stojących w pobliżu dwóch kobiet. Tam został przez strażników miejskich ujęty mimo próby odbicia ze strony swoich towarzyszek. W tej sytuacji funkcjonariusze ujęli je także. Cała trójka została doprowadzona do siedziby oddziału straży miejskiej przy ul. Szegedyńskiej. Wezwano patrol policji. Z wyjaśnień ujętych osób wynikało, że w jednym z mieszkań, gdzie spożywali alkohol doszło do awantury. W jej wyniku mężczyzna wyrzucił przez okno telewizor, porozbijał sprzęty, a później zniszczył lustro w windzie i lusterko w samochodzie. Mężczyzna został przekazany policji i osadzony w PDOZ, kobiety przewieziono do SODON. Jedna miała w wydychanym powietrzu 1,6 promila (o,82 mg/l) alkoholu, druga 1,8 promila (0,88 mg/l).