Agresją i wulgaryzmami zwykle popisują się podpici nastolatkowie, jednak i przedstawiciele starszego pokolenia potrafią się zachować w stylu „ach-ta-dzisiejsza-młodzież”.
9 lutego przed północą dyspozytor straży miejskiej otrzymał telefoniczne zgłoszenie o osobach, które głośno się zachowują na jednym z osiedli na Bielanach. Gdy patrol dotarł na miejsce hałaśliwe towarzystwo salwowało się ucieczką między bloki. Strażnicy pieszo sprawdzili teren- nikogo nie zastali, najwyraźniej osiedlowa biesiada dobiegła końca a jej uczestnicy poszli spać. Gdy patrol wracał do radiowozu, zauważył mężczyznę spożywającego alkohol. Na widok funkcjonariuszy schował butelkę do foliowej torby. Już w chwilę później popisał się swoim złym humorem ciskając wulgarne słowa w kierunku strażników. Odmówił okazania dokumentu tożsamości, był wulgarny i agresywny. W związku z znieważeniem funkcjonariuszy i odmową podania danych personalnych na miejsce wezwano patrol policji, która przejęła awanturnika.