Kilkadziesiąt minut jeździł windą w obcym bloku. Lokatorzy wezwali strażników miejskich. W wyniku interwencji funkcjonariuszy mężczyznę odebrała rodzina.
W jednym z bloków przy ul. Szekspira 20 lutego przed południem mężczyzna w podeszłym wieku od dłuższego czasu jeździł windą. Zdziwieni mieszkańcy wezwali patrol straży miejskiej. Interweniowali funkcjonariusze z V Oddziału Terenowego. Mężczyzna był zagubiony. Na pytanie co robi w tym bloku oświadczył, że przyjechał do córki, ale nie może sobie przypomnieć, gdzie ona mieszka. Staruszek miał przy sobie dokumenty, z których wynikało, że jest 83-letnim repatriantem. Posiadał też kartkę z numerem telefonu do rodziny. Strażnicy miejscy skontaktowali się z rodziną, która odebrała mężczyznę i przewiozła do domu.