Dochodziło południe, gdy strażnicy miejscy z Ekopatrolu otrzymali zgłoszenie z ul. Klaudyny o dziwnym ptaku przypominającym gęś, który nagle spadł na parking osiedlowy, a potem schował się pod samochodami.
Strażnicy szybko podjęli interwencję. Osoba zgłaszająca czekała na nich na parkingu i wskazała, gdzie ukrył się ptak. Wyjęcie go spod auta nie było łatwe, na szczęście się udało.
- Nie wiemy co się stało. Widać było, że gęś uderzyła w coś dziobem. Może w jakąś przezroczystą osłonę trasy, która przebiega niedaleko, albo w przewody elektryczne. Odłowiliśmy ją, choć schowała się głęboko pod samochodem, a przy każdym naszym ruchu uciekała – mówią strażnicy z Ekopatrolu.
Jest to gatunek z rodziny kaczkowatych. Wyglądem przypomina gęś małą lub gęś zbożową. Oba gatunki są bardzo podobne do siebie. To ptaki migrujące nad Polską na północ w kierunku Skandynawii.
Pechowiec został przewieziony przez strażników do Ptasiego Azylu w Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym. Tam przejdzie rehabilitację, a później wróci do swojego środowiska naturalnego.