Podczas patrolowania Bielan w środę 3 marca strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego zauważyli samochód marki Volvo, który uderzył w separator jezdni na skrzyżowaniu ulic Przy Agorze i Marymonckiej. Strażnicy podjęli interwencję. Niebawem okazało się, że kierowca ma na sumieniu znacznie więcej.
Zdarzenie miało miejsce kwadrans po 14. W wyniku zderzenia z infrastrukturą drogową samochód miał uszkodzone przednie koła. Kierowca nie próbował jechać dalej. Zatrzymał się i wysiadł z auta. W rozmowie z funkcjonariuszami wyznał, że ma zatrzymane prawo jazdy. Funkcjonariusze wezwali patrol policji. Kilka minut później przyjechały aż cztery radiowozy, w tym jeden z Wydziału Ruchu Drogowego. W tym momencie spokój prysł, ponieważ okazało się, że ujęty przez strażników 32-letni kierowca volvo kilka minut wcześniej nie zatrzymał się do kontroli drogowej, którą nieopodal mostu Północnego prowadzili policjanci. Informację o ucieczce kierującego z punktu kontroli policjanci podali w eter, więc do pościgu włączyły się też inne patrole. Kierowca został przekazany policjantom.