Piękna wiosenna pogoda zachęca do podróży nie tylko ludzi. Pewien okazały i wspaniale umaszczony paw wybrał się po południu na spacer. Być może poszukiwał partnerki, bo przełom kwietnia i maja to okres pawich godów.
Po południu 14 maja dyżurny straży miejskiej odebrał zgłoszenie od zdenerwowanej, ale też zdziwionej mieszkanki ulicy Lewandów, która poinformowała, że na tarasie jej jednorodzinnego domu wylądował wielki paw. Kobieta bała się wyjść do ogrodu i prosiła o przysłanie kogoś kto zabierze od niej ślicznego, ale nieproszonego ptaka. Sytuacja nie była dramatyczna ponieważ pawie nie należą do agresywnych zwierząt, a hodowane szybko przyzwyczajają się do obecności ludzi. Na miejsce pojechali funkcjonariusze Ekopatrolu. Paw nie wydawał się skrępowany obecnością strażników choć podszedł do nich z pewną rezerwą. Obserwując ich z dystansu zwiedzał ogródek. Kilkanaście minut później piękny paw został odłowiony. Wędrownego eleganta przewieziono do Ptasiego Azylu w stołecznym ogrodzie zoologicznym, gdzie pewnie dołączy do swoich pobratymców.