14 marca rano jeden z mieszkańców Kowalczyka znalazł na klatce schodowej małego królika, który znajdował się w małym, brudnym pudle.
Zwierzak wyglądał na bardzo zaniedbanego, wygłodzonego i przestraszonego. Musiał w tym pudle przebywać już jakiś czas. Mieszkaniec bloku przy Kowalczyka nie przeszedł obojętnie, zaopiekował się nim oraz wezwał straż miejską. Przybyły na miejsce Ekopatrol odebrał czworonoga i bezpiecznie przewiózł do Fundacji Pomocy Królikom. Trafił tam także drugi zającowaty, odebrany z lecznicy przy ulicy Głębockiej.