Blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał ukraiński kierowca ujęty przez strażników miejskich na Białołęce.
Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, którzy 9 grudnia kontrolowali miejsca przebywania osób bezdomnych, około godz. 0.30 u zbiegu ul. Białołęckiej i Kopijników zauważyli dziwnie zachowującego się kierowcę w samochodzie marki Matiz. Mężczyzna włączał i wyłączał światła, kilka razy cofał i jechał do przodu z włączonymi światłami drogowymi. Gdy samochód zatrzymał się strażnicy miejscy podjęli interwencję. Jeden z funkcjonariuszy podszedł do auta. Było w nim dwóch mężczyzn. Gdy kierujący otworzył drzwi strażnik miejski poczuł silną woń alkoholu. Mężczyzna mówił bełkotliwie, że wypił z kolegą cztery piwa w Starych Babicach, a teraz wraca do domu, lecz zgubił się. Kierowca okazał się obywatelem Ukrainy. Strażnicy miejscy wezwali patrol policji. 30-letni mężczyzna został przewieziony do najbliższego komisariatu policji, gdzie przebadano jego trzeźwość – wynik 2,5 promila (1,18 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu. Dalsze czynności prowadzi policja.