Bez chwili namysłu rzucili się w kierunku płonącego samochodu dostawczego, w którym eksplodowały butle z gazem. Mimo że w każdej chwili to samo mogło stać się z kolejnymi, nie zważali na swoje zdrowie i życie - najważniejsza dla nich w tamtym momencie była pomoc ofiarom tragicznego zdarzenia oraz bezpieczeństwo osób postronnych.
Dwaj strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego - bo o nich mowa - w środę 16 października odebrali specjalne podziękowania od władz Bemowa za ofiarność i niezwykłą odwagę, którą wykazali się tamtego tragicznego dnia. Dyplomy oraz kosze słodyczy wręczyła strażnikom burmistrz dzielnicy Pani Urszula Kierzkowska. Wszyscy obecni nagrodzili wyróżnionych strażników oraz mieszkańców, którzy pomagali w akcji ratunkowej – brawami.
Było słoneczne przedpołudnie w piątek 30 sierpnia, kiedy na Bemowie, u zbiegu ul. Wrocławskiej i Blatona, eksplodował samochód przewożący butle z gazem. Zginęli oraz zostali w nim ranni mieszkańcy Bemowa, którzy w tym tragicznym momencie znaleźli się w pobliżu.
Jako pierwsi na miejscu wypadku pojawili się strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego: mł. insp. Krzysztof Szymczak oraz mł. str. Piotr Rudniewski. Funkcjonariusze nie zważali na grożące im niebezpieczeństwo, choć wybuch kolejnych butli mógł nastąpić w najmniej przewidywalnym momencie. Wykazali się niezwykłą odwagą, bo bez chwili wahania ruszyli rannym na ratunek, ryzykując własnym życiem. Choć sami skromnie twierdzą, że to był ludzki odruch i że postąpiłby tak każdy, ich bohaterstwo zostało docenione przez władze Bemowa.